Szybka zmiana pory roku i temperatur, z zimowych w Europie do 30°C. Idealna pogoda na camping.
Jerome miał niełatwe zadanie, apetyt na zwycięstwo przejawiali również François Bailly Maitre (BMC) i mistrz Chile, Nicolas Prudencio.
Strategia był jasna - narzucić konkurentom mocne tempo od samego początku. Trasa była sucha jak chilijski pieprz, a przyczepność mocno ograniczona. W zamian - widoki na Aconcaguę i inne majestatyczne szczyty Andów.
Jey prowadził od startu do mety i jadąc na nowym rowerze po nieznanych sobie trasach w pięknym stylu wygrał cały wyścig.
Drugi na metę wjechał Nicolas Prundencio ze stratą 3 minut i 59 sekund, trzeci był François Bailly-Maitre z różnicą jedynie 6 sekund. Pełne rezultaty można znaleźć tutaj.
Zdjęcia autorstwa: @JuanLuisdeheeckeren @Svenmartin @Claudio @Davetrumpore @Garyperkin.